Urodę mam raczej nienachalną, wzrost jakby nie patrzeć dość nikczemny, nogi krótkie, uda masywne, na szczęście wszystko to da się nadrobić. Na przykład nie najgorszym biustem oraz... włosami.
Babcia miała warkocz, mama miała warkocz... mam i ja! |
Moja babcia miała warkocz, na którym spokojnie mogła usiąść; moja mama miała włosy, w które bez problemu mogła się cała ubrać; moje włosy wprawdzie sięgają ledwie do końca pleców, ale już przyszło mi usłyszeć pytanie, czy jak idę do toalety to czy nie zdarza mi się ich umoczyć w wiadomym miejscu. Wprawdzie było ono poprzedzone moim pytaniem o powszechność sikania na siedząco wśród mężczyzn, jednak i tak nieco się zdziwiłam i po chwili namysłu wytłumaczyłam, że dla bezpieczeństwa do toalety chodzę ze związanymi włosami.
Jak już jesteśmy przy pytaniach... Zaraz po dręczącym mnie od podstawówki: to Twój naturalny kolor?, na które konsekwentnie i zgodnie z prawdą odpowiadam: tak, chociaż kiedyś były jaśniejsze*, na drugim miejscu uplasowało się: dlaczego masz takie piękne i długie włosy?! Na to pytanie raczej nie odpowiadam, gdyż ma ono wszakże całkiem sporo cech pytania retorycznego, a odpowiadanie na pytanie retoryczne nie świadczy najlepiej o człowieku. Z drugiej strony pomyślałam jednak, że skoro pytanie to nurtuje aż takie rzesze Internautów oraz moich (mniej lub bardziej) znajomych, to najwyższy czas jakoś temu zaradzić... I tak właśnie już za chwilę zostanę Waszym włosomaniaczkowym guru i zdradzę Wam ukrywany przez te wszystkie lata sekret moich pięknych i długich włosów.
*w zamierzchłych czasach dzieciństwa, gdy byłam jeszcze małą Albinoską, za którą w Gizie oferowano tysiąc wielbłądów, a w Hawanie robiono zdjęcia na ulicy, zanim postanowiłam przefarbować się na rudo, najprawdziwszą farbą, dwa razy, która i tak postanowiła się nie trzymać i stąd pozostały mi tylko te rudawe refleksy
Aby było Wam łatwiej odnaleźć się w tym włosowym poradniku, postanowiłam podzielić go na dwie części. Zacznijmy więc od tego, co przynajmniej pozornie wydaje się prostsze...
Jak mieć długie włosy?
Prawdopodobnie prosta zasada, o której zaraz przeczytasz, była Ci znana od lat, jednak sprawnie spychałaś ją w głąb swojej podświadomości, aż do całkowitego wyparcia. Musisz jednak wiedzieć, że jest to najskuteczniejszy sposób i nie da się go zastąpić żadnymi półśrodkami. Jeśli marzą Ci się długie włosy...
Serio. Od lat obserwuję tę straszną niekonsekwencję i absurdalne postępowanie otaczających mnie ludzi. Mówią, że chcą zapuszczać włosy, po czym regularnie, co miesiąc lub dwa, drepczą do ulubionego salonu fryzjerskiego, żeby podciąć końcówki. Uwaga, zagadka!...to ich nie obcinaj.
Co słyszy fryzjer, kiedy prosisz go o podcięcie końcówek o jakieś dwa centymetry?
- Opierdol mi włosy do ramion, złociutki, i ani centymetra mniej!
Także tak, właśnie tak. Ludzie chodzący na regularne strzyżonko i całe życie wiecznie zdziwieni, że nie mogą zapuścić włosów choćby do połowy pleców są więc mniej więcej tak konsekwentni jak ci, którzy odchudzają się, ale tylko do momentu, w którym ktoś nie położy przed nimi tabliczki czekolady. A nie, chwila, czekajcie. Przecież to ja!
Dobrze, myślę, że teraz spokojnie możemy przejść dalej...
Jak mieć piękne włosy?
Chcę być z Wami szczera, więc przyznam się od razu... Nie mam zielonego pojęcia. O olejowaniu wiem tyle, że nie polega (chyba) na wylewaniu sobie całej butelki Kujawskiego na głowę, a Tangle Teezera widziałam na zdjęciu. Raz. Przed chwilą. Myślę jednak, że w przypadku dbania o włosy, kluczowym hasłem będzie praca u podstaw. A dlaczego? A dlatego, że nic tak dobrze nie wpływa na wygląd Twoich włosów jak...
...ich regularne mycie.
Wystarczy dostęp do bieżącej wody, szampon i dwie sprawne ręce. Chociaż jedną pewnie też dasz radę, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam. Jeśli nie wiesz, jak się do tego zabrać, kup szampon przeznaczony dla amerykańskiego klienta: prawdopodobnie znajdziesz na nim szczegółową instrukcję, jak korzystać z tego produktu.
Tak wyglądają świeżo umyte włosy. |
Gdy włosy są już czyste, możesz wypróbować drugi eksperymentalny zabieg, jakim jest...
...czesanie włosów.
Wykorzystaj grzebień lub szczotkę, możesz też poprosić o pomoc kogoś bardziej doświadczonego. Nie mnie oceniać, czy czyste i rozczesane włosy można już uznać za piękne, ale przynajmniej są... czyste i rozczesane. Jest więc to chyba krok w dobrą stronę!
Pamiętaj jednak, że nieumiejętne rozczesywanie włosów może prowadzić do przykrych konsekwencji. Na przykład do zniszczenia jedynej szczotki.
Tak wygląda szczotka pokonana przez włosy. |
Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Mam nadzieję, że uda Ci się zastosować moje rady w Twoim codziennym życiu i kroczek po kroczku osiągniesz swój cel, jakim są piękne i długie włosy. Wystarczy, że poświęcisz swoim włosom sześć i pół minuty każdego dnia, a efekty przejdą Twoje najśmielsze oczekiwania. Naprawdę warto spróbować!
Pamiętam Twój kolor włosów w dzieciństwie :D. Nazwałabym go kolorem banana, ale nie skórki, tylko samego owocu #poetyckaMagda. A co do Tangle Teezer, to polecam, mam i używam. Jakoś łatwiej czesze mi się nimi włosy. Zawsze chciałam mieć je długie, ale niestety są dosyć oporne i się rozdwajają, a kiedy jest wilgotno, tworzy się z nich małe afro. Tak więc się wkurzyłam i je obcięłam. 10 cm. Z premedytacją. I niech lepiej teraz się postarają być ładne. Bo znowu je obetnę!
OdpowiedzUsuń